Strona głównaA to ciekaweKomisarz Montalbano i świat Camilleriego

Komisarz Montalbano i świat Camilleriego

Na zdjęciu: Luca Zingaretti – odtwórca roli komisarza Montalbano z autorem książek, Andreą Camillerim

W lipcu mijają trzy lata od śmierci autora, który Włochom znany był przede wszystkim jako wybitny reżyser teatralny. Nie chciałbym w żaden sposób deprecjonować jego osiągnięć w tej dziedzinie i zakładam, że otarł się w niej od mistrzostwo, jednak bardzo jestem rad, że jako już dojrzały człowiek rozpoczął pisanie powieści kryminalnych, których bohaterem jest komisarz Montalbano z prowincjonalnego miasteczka na Sycylii.

Być może wielu z Czytelników oburzy się, wszak teatr to sztuka wysoka, a kryminały to popkultura (niemalże), jednak cóż byłoby nam po osiągnięciach Camilleriego jako reżysera, jeśli nie widzieliśmy ani jednej jego sztuki, a książki czytać możemy na całym świecie, bo też i światową sławę przyniósł autorowi ten cykl.

„Świetlne ostrze” to dziewiętnasta książka z serii (ufam wydawcy w tej kwestii, sam nie liczyłem), którą zapoczątkował „Kształt wody” z 1994 roku. Jest to cykl i bohater, którym nie mogę się oprzeć i wyjątkowo zgadzam się z hasłem reklamowym, zamieszczanym na okładkach przez redaktorów Noir sur Blanc, że albo się kocha te książki, albo się ich jeszcze nie czytało. Jak czytelnicy moich recenzji wiedzą, rzadko to, co piszą na okładce, ma cokolwiek wspólnego z zawartością, więc warto podkreślić tę akurat wyjątkową zgodność.

Teraz ukazuje się powieść dwudziesta, pt. „Głosy nocy”.

Okładka „Głosów nocy”, wydanych w Polsce nakładem Wydawnictwa Noir Sur Blanc.

Komisarz Montalbano to postać wysoce oryginalna. Jest smakoszem, a w zasadzie należy to sformułowanie rozszerzyć: jest smakoszem życia. W każdym tomie poznajemy pyszne dania, które sobie ordynuje i mimo skrótowości ich opisów, moje ślinianki (proszę mi wybaczyć ten intymny opis) przy lekturze pracują intensywnie. Komisarz jest związany z pewną damą, ale ponieważ jest to związek na odległość, a on nie jest eunuchem, w jego świecie pojawiają się piękne kobiety. Tak też dzieje się i w „Świetlnym ostrzu”, gdzie niezwykle atrakcyjna kobieta skrada serce i niemalże rozum komisarza. Pani ta związana jest z handlem dziełami sztuki, a Montalbano sekunduje jej transakcjom. W tle wydarzeń pojawiają się uchodźcy i jak zwykle w tych powieściach związek polityki i mafijnych układów.

Wracając do komisarza Montalbano, ma on jak na stróża prawa zadziwiające podejście do sprawiedliwości. Otóż zawsze i bezwzględnie dąży do poznania prawdy w dochodzeniach, które prowadzi, ale niekoniecznie dzieli się z innymi pozyskaną wiedzą. Autorytarnie decyduje, co ujawni, a co zachowa w sekrecie, co oczywiście ma wpływ na konsekwencje dla sprawców. Rzecz jasna komisarz porusza się w rzeczywistości sycylijskich układów, a do Vigaty, w której rozgrywa się akcja, docierają wprawdzie informacje, że są sędziowie, którzy chcą oczyścić sferę publiczną z mafijnych i korupcyjnych powiązań, ale tereny ich działania są bardzo odległe od sycylijskiej prowincji. Montalbano trzyma się z dala od polityków i mafii, ale w jednej i drugiej sferze ma przyjaciół, wszak inaczej nie mógłby funkcjonować. Na korzyść powieści Camilleriego przemawia też kompaktowa forma jego książek. Dziś wielu autorów cierpi na logoreę, więc ich „dziełą” miewają po blisko tysiąc stron i rzadko kiedy ta ilość jest uzasadniona jakością. Marksistowskie prawo przemiany ilości w jakość w literaturze nie znajduje potwierdzenia. Widać że Camilleri, mimo że należał do partii komunistycznej Włoch, bardziej był artystą niż komunistą, co wyszło na korzyść jego twórczości.

Andrea Camilleri w obiektywie Marco Tambary, 2010.

Przepraszam za ten wtręt, ale ciśnie mi się pod palce skaczące po klawiaturze anegdota przypisywana Salvatorowi Dali, który miał powiedzieć tak: „ Picasso jest malarzem. Ja również. Picasso jest Hiszpanem. Ja również. Picasso jest komunistą. Ja też nie”. By być w zgodzie w historyczną prawdą, po raz pierwszy zetknąłem się z tym cytatem na kartach książki Waldemara Łysiaka, o którego fenomenie zapewne jeszcze kiedyś napiszę. (Kiedy nie było internetu, wiedzę o świecie czerpało się z książek – to informacja dla młodszych czytelników – zaś Łysiak poprzez swoje erudycyjne książki o sztuce wprowadzał Polaków w świat piękna odcięty brakiem paszportu za żelazną granicę).

Jednakowoż wielu uznanych twórców włoskich i hiszpańskich zaliczyło romans albo też rzetelną, wieloletnią miłość z partiami komunistycznymi i jakoś łatwiej było im przetrzeć się w świecie i zyskać poklask, jeśli przynajmniej przez jakiś czas wpięli sobie Marksa w klapę marynarki. Dali jest w tym gronie nosorożcem albinosem. Do tej malarskiej dygresji czuję się niemalże upoważniony, bowiem aktualna muza komisarza Montalbano zajmuje się sztuką. A na dowód, że komunistycznym fascynacjom uległo wielu powojennych artystów, warto obejrzeć życiorysy nagrodzonych literackim Noblem.

Znów wracam do zalet kryminałów Calilleriego. Autor posługuje się pięknym, obrazowym językiem, nie pozwalając sobie na traktowanie czytelników jak idiotów, co zdarza się współczesnym pisarzom, którzy na kartach powieści tłumaczą, że jeśli bohater czytał książkę, to przewracał kartki, wodząc prawą ręką w lewą stronę. W wywiadzie, jakiego udzielił Magdalenie Mądrzak, prof. Bralczyk powiedział, że według niego najpiękniejszą współczesną literaturę tworzą Włosi i gdy czytamy te błahe w końcu kryminałki, odczuwamy, co profesor miał na myśli. Podejrzewam, że wielka w tym, że możemy się rozkoszować słowem, jest zasługa polskiego tłumacza Macieja A. Brzozowskiego.

Na koniec mam dla Państwa informację techniczną, bo skoro seria jest tak wielotomowa, zasadne jest pytanie, czy trzeba czytać ją po kolei. Nie, nie trzeba i zrozumiemy wszystko bez trudu. Gdybym jednak miał decydować w swoim imieniu, nie odpuściłbym sobie poznawania komisarza krok po kroku.

Jednakowoż wielu uznanych twórców włoskich i hiszpańskich zaliczyło romans albo też rzetelną, wieloletnią miłość z partiami komunistycznymi i jakoś łatwiej było im przetrzeć się w świecie i zyskać poklask, jeśli przynajmniej przez jakiś czas wpięli sobie Marksa w klapę marynarki. Dali jest w tym gronie nosorożcem albinosem. Do tej malarskiej dygresji czuję się niemalże upoważniony, bowiem aktualna muza komisarza Montalbano zajmuje się sztuką. A na dowód, że komunistyczny m fascynacj om uległo wielu powojennych artystów, warto obejrzeć życiorysy nagrodzonych literackim Noblem. Znów wracam do zalet kryminałów Calilleriego. Autor posługuje się pięknym, obrazowym językiem, nie pozwalając sobie na traktowanie czytelników jak idiotów, co zdarza się współczesnym pisarzom, którzy na karta ch powieści tłumaczą, że jeśli bohater czytał książkę, to przewracał kartki, wodząc prawą ręką w lewą stronę. W wywiadzie, jakiego udzielił Magdalenie Mądrzak, prof. Bralczyk powiedział, że według niego najpiękniejszą współczesną literaturę tworzą Włosi i gdy czytamy te błahe w końcu kryminałki, odczuwamy, co profesor miał na myśli. Podejrzewam, że wielka w tym, że możemy się rozkoszować słowem, jest zasługa polskiego tłumacza Macieja A. Brzozowskiego. Na koniec mam dla Państwa informację techniczną, bo skoro seria jest tak wielotomowa, zasadne jest pytanie, czy trzeba czytać ją po kolei. Nie, nie trzeba i zrozumiemy wszystko bez trudu. Gdybym jednak miał decydować w swoim imieniu, nie odpuściłbym sobie poznawania komisarza krok po kroku. Jako ilustracja książki: Świetlne ostrze https://ecsmedia.pl/c/swietlne-ostrze-b-iext75994213.jpg Kształt wody https://www.empik.com/ksztalt-wody-camilleri-andrea,p1269652928,ksiazka-p oraz autor: https://pl.wikipedia.org/wiki/Andrea_Camilleri#/media/ Plik:Andrea_Camilleri_2010_by_Marco_Tambara.jpg Czy możemy użyć tego zdjęcia, bo sądzę, że to były materiały prasowe, ale nie jestem pewna https://polskawloszkahome.files.wordpress.com/2019/10/zingaretti-e-camilleri.jpg?w=1024 Luca Zingaretti – odtwórca roli komisarza Montalbano z autorem książek.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Andrzej Ziemiański na Warszawskich Targach Fantastyki

Andrzej Ziemiański: Wszystko napisałem na trzeźwo. Prawie wszystko…

Andrzej Ziemiański na Warszawskich Targach Fantastyki
Katarzyna Kowalewska w studiu Fanbook.tv

Katarzyna Kowalewska: „Zawód spadkobierca” to moja ulubiona książka

Katarzyna Kowalewska: „Zawód spadkobierca” to moja ulubiona książka Katarzyna Kowalewska do pisania książek podeszła na poważnie, bo zaczęła od nauki, jak to robić, na kursie...
Tadeusz Zysk i Marta Mrozińska w studiu Fanbook.tv

Tadeusz Zysk i Marta Mrozińska: Warto czytać fantasy

Tadeusz Zysk i Marta Mrozińska w studiu Fanbook.tv
Antymaterii obawiam się mniej niż Internetu

LEM: W strachu przed antymaterią

Antymaterii obawiam się mniej niż Internetu - cytat z książki "Strach przed antymaterią" S. Lema
Maciek Bielawski Ostatni

Maciek Bielawski „Ostatni”

Maciek Bielawski Ostatni
Lubomir Baker recenzuje "Zero" Joanny Łopusińskiej

Joanna Łopusińska: Zero

Lubomir Baker recenzuje "Zero" Joanny Łopusińskiej
Powieść historyczna pt.: "Rozstajne drogi. Nie ma powrotu do domu"

Elżbieta Jodko-Kula: Uchronić swój kawałek świata

Powieść historyczna pt.: "Rozstajne drogi. Nie ma powrotu do domu"
0
Would love your thoughts, please comment.x