Strona głównaRecenzjaInfluencerki od kuchni - o „Instamamie" Chantel Guertin

Influencerki od kuchni – o „Instamamie” Chantel Guertin

W życiu nigdy nie należy mówić nigdy. Odnoszę tę banalną prawdę tak do bohaterki tej powieści, jak i do samego siebie. Nigdy w życiu nie przypuszczałem, że będę polecał komuś lekturę książki o influencerce. To słowo kojarzy mi się zawsze z influencą, czyli grypą, czymś, co można porównać do zarazy. Przepraszam za szczerość, ale uważam modę na influencerki za rodzaj epidemii, która rozpowszechniła się w naszym życiu, czyniąc spustoszenie. A tu proszę, poznałem jedną z nich bliżej i dobrze na tym wyszedłem.

Kit Kidding to atrakcyjna trzydziestolatka, która prowadzi konto na Instagramie o nazwie KitBezDzieci. Kit odnosi sukcesy, należy do grona cenionych influencerek, które zaprasza się na najważniejsze promocje i której płaci się wiele, by na swoich zdjęciach umieszczała konkretne produkty. Kit napisała też książkę i jeździ z wykładami, by tysiącom kobiet udowadniać, że nie muszą być matkami, jeśli tak zechcą. Problemy Kit zaczęły się, gdy została zmuszona do współpracy z mężczyzną, który ma dziecko. Wspólne przebywanie, początkowo wymuszone pracą, okazało się kłopotliwe, bo kobieta, która buduje swoją markę na tym, że nie chce mieć nic wspólnego z dzieciakami, nagle spędza czas z mężczyzną i ośmiolatką – jakby byli rodziną. Na dodatek prawdziwa rodzina i znajome Willa wyraźnie dają Kit do zrozumienia, że najlepiej by było, gdyby zniknęła raz na zawsze z życia tego mężczyzny. Miłosna relacja z Willem może się skończyć dla Kit katastrofą zawodową.

Chantel Guertin, autorka „Instamamy”

Zazwyczaj w romansach największe przyciąganie występuje tam, gdzie wcale nie powinno zaiskrzyć. Tak jest i tu, i jestem pewien, że czytelniczki będą się dobrze bawić poznając perypetie Kit i Willa. Mnie szczególnie przypadły do gustu doskonale sportretowane panie, które lepiej do faceta wiedzą, co dla niego dobre. Jak w życiu!

Bardzo ciekawie było poznać kulisy zawodu influencerek choćby dlatego, żeby zdać sobie sprawę ze skali manipulacji, jakiej jako odbiorcy przekazów jesteśmy poddawani. Szczerze mówiąc, zacząłem nawet trochę współczuć tym biednym dziewczynom, których nikt szczególnie nie szanuje, za to kupuje się je tak długo, jak długo są w stanie „osiągać zasięgi”.

Wydawnictwo: Wydawnictwo Lekkie

Ilość stron: 340

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Marta Motyl: Sztuka świętowania

Rozmowa z Martą Motyl, historyczką sztuki, autorką książek o sztuce, w tym "Sztuki świętowania"

Joanna Jodełka: Najlepszy kryminał egzotyczny

Rozmowa z Joanną Jodełką, autorką kryminałów

Miłka Raulin: Grenlandia bez tajemnic | Fanbook.TV

W tej rozmowie Miłka Raulin opowiada o książce „600 kilometrów lodową pustynią”, którą napisała po trawersie Grenlandii. Mówi, co ją gnało na tak nieprzyjazne...
Lubomir Baker recenzuje "Kopnij w kalendarz" Moniki Wawrzyńskiej

Kopnij w kalendarz

Lubomir Baker recenzuje "Kopnij w kalendarz" Moniki Wawrzyńskiej
Miłka Raulin, 600 km lodową pustynią - recenzja

Miłka Raulin: 600 kilometrów lodową pustynią

Lubomir Baker recenzuje najnowszą książkę Miłki Raulin o trawersie Grenlandii Bywają książki jak wampiry – te wysysają z czytelnika życie, ale bywają książki jak naładowany...
Czytaj i wejdź do gry

Czytaj i wejdź do gry

Fantastyczna akcja promocji czytelnictwa w ramach Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa 2.0. Akcję organizują Narodowe Centrum Kultury we współpracy z Polską Ligą Siatkówki.  Inicjatywa ma na celu połączenie dwóch...

Robert Kilen: Chcę, by moje książki czytały kobiety

Właśnie ukazał się nowy kryminał Roberta Kilena pt. „10 przykazań”, a jego główną bohaterką jest słynna z nieokiełznanej energii dziennikarka Anna Krolen, która nosi...
"Nie zabijaj" Agnieszki Płoszaj - recenzja

„Nie zabijaj” – Agnieszka Płoszaj

"Nie zabijaj" Agnieszki Płoszaj - recenzja
0
Would love your thoughts, please comment.x