Strona głównaRecenzjaGołębiewski Łukasz - Widzenia mistrza Hieronima

Gołębiewski Łukasz – Widzenia mistrza Hieronima

Akcja tego na poły kryminału, na poły traktatu filozoficznego dzieje się w s’Hertogenbosch, czyli rodzinnym mieście Hieronima Boscha. Malarz ma opinię dziwaka, którego dzieła budzą przerażnie raczej niż zachwyt u większości widzów. Na szczęście dla niego papież i kościelni hierarchowie zamawiają kolejne obrazy, a to czyni z niego osobę nietykalną nawet dla inkwizytora, który zapewne chciałby doszukać się herezji w potwornych postaciach, jakie maluje mistrz. Gdy ginie młoda dziewczyna, poszlaki wskazują na Boscha. Na dodatek jego żonę szantażuje młody uczeń. Na pomoc mistrzowi ruszają przyjaciele, którym przyjdzie zmierzyć się z prawdziwie demonicznym przeciwnikiem. Opis ostatecznej rozgrywki wypadł dość blado. Widać brak obycia autora ze współczesną literaturą fantastyczną albo po prostu nie zależało mu, by ten element dopracować. Tyle, jeśli chodzi o zarys akcji. Jest ona przerywana zapisem tytułowych widzeń malarza. Objaśnia w nich swoje dzieła i brawa dla Gołębiewskiego za te fragmenty. Włożył w nie sporo serca i wiedzy. A obrazy Boscha są wyjątkowo dobrym polem do snucia opowieści.
Jeszcze jeden kamyczek do ogródka autora: jakim cudem Pana bohaterowie w 1490 roku znali słowo „sadyzm”? Jak to się stało, że cztery panie, które redagowały tę książkę, puściły tę głupotę?

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Marta Motyl: Sztuka świętowania

Rozmowa z Martą Motyl, historyczką sztuki, autorką książek o sztuce, w tym "Sztuki świętowania"

Joanna Jodełka: Najlepszy kryminał egzotyczny

Rozmowa z Joanną Jodełką, autorką kryminałów

Miłka Raulin: Grenlandia bez tajemnic | Fanbook.TV

W tej rozmowie Miłka Raulin opowiada o książce „600 kilometrów lodową pustynią”, którą napisała po trawersie Grenlandii. Mówi, co ją gnało na tak nieprzyjazne...
Lubomir Baker recenzuje "Kopnij w kalendarz" Moniki Wawrzyńskiej

Kopnij w kalendarz

Lubomir Baker recenzuje "Kopnij w kalendarz" Moniki Wawrzyńskiej
Miłka Raulin, 600 km lodową pustynią - recenzja

Miłka Raulin: 600 kilometrów lodową pustynią

Lubomir Baker recenzuje najnowszą książkę Miłki Raulin o trawersie Grenlandii Bywają książki jak wampiry – te wysysają z czytelnika życie, ale bywają książki jak naładowany...
Czytaj i wejdź do gry

Czytaj i wejdź do gry

Fantastyczna akcja promocji czytelnictwa w ramach Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa 2.0. Akcję organizują Narodowe Centrum Kultury we współpracy z Polską Ligą Siatkówki.  Inicjatywa ma na celu połączenie dwóch...

Robert Kilen: Chcę, by moje książki czytały kobiety

Właśnie ukazał się nowy kryminał Roberta Kilena pt. „10 przykazań”, a jego główną bohaterką jest słynna z nieokiełznanej energii dziennikarka Anna Krolen, która nosi...
"Nie zabijaj" Agnieszki Płoszaj - recenzja

„Nie zabijaj” – Agnieszka Płoszaj

"Nie zabijaj" Agnieszki Płoszaj - recenzja
0
Would love your thoughts, please comment.x