Strona głównaA to ciekaweKochajmy jak za dawnych lat

Kochajmy jak za dawnych lat

Ponieważ tej zimy wyraźnie czuć, że wiosna nadchodzi wielkimi krokami, nadchodzi też czas rozkwitających uczuć. Młodzi w każdej epoce myślą, że wynaleźli miłość, a starzy kompletnie o niej nie mają pojęcia. Dlatego z przyjemnością sięgamy do archiwum i, otrzepawszy dzieło z wiekowego kurzu, przedstawiamy kawałek zaledwie „Listownika miłosnego, czyli najdokładniejszego poradnika do pisania listów dla zakochanych i narzeczonych wraz z dodaniem złotych myśli różnych pisarzy i zdań o miłości, sercu i kobiecie”.

Dzieło to napisane przez anonimowego Swata wydano w Poznaniu w 1912 roku.

Słowo wstępne

Najpiękniejszą erą życia ludzkiego jest chwila, gdy w sercu budzić się poczyna uczucie miłości, tej potęgi, która czarowną siłą pociąga ku sobie i łączy serca kobiety i mężczyzny. Młodzieniec szuka każdej sposobności, aby zbliżyć się do swojej bogdanki; ona również stara się, aby dać ukochanemu sposobność obcowania z nią. Oboje są uszczęśliwieni, gdy uda się im spojrzenie gorące lub tkliwsze, zamienić z sobą słóweczko!

Lecz często zbywa jednej lub drugiej stronie na sposobności do wyjawienia serdecznych swych uczuć i pragnień. Inni znów, chociaż nadarza im się sposobność widywania się i wypowiedzenia sobie uczuć swych, nie mają odwagi, by ustnie wyrazić uczucia i pragnienia serca. Dla tego ci wolą, a tamci zniewoleni są załatwić tę sprawę za pomocą listu.

Aby znajdującym się w podobnem położeniu przyjść z pomocą, ułatwić im sprawę, oszczędzić im pracy lub upokorzeń, wydałem niniejszą książeczkę, podając w niej przykłady, które w przeróżnych okolicznościach spraw sercowych posłużą im wskazówką, radą, wzorem i pouczą ich, w jaki odezwać się sposób w tej lub owej kwestyi serca.

Ponieważ list w takich przypadkach doniosłą odgrywa rolę i nieraz dla piszącego najlepszem stać się może poleceniem, trzeba dołożyć wszelkich starań, aby list na osobie odbierającej nie tylko treścią swą ale także i formą swą zewnętrzną jaknajlepsze zrobił wrażenie, aby on się już wyglądem swym podobał wyrobił o piszącym dobre mniemanie, jednał dla niego przychylność i dodatnio wpływał na postanowienia osoby odbierającej, od której zależy powodzenie piszącego w dalszych jego staraniach.

Najpierw więc papier, który ma być użyty do listu miłosnego, powinien być piękny. Ażeby i pismo było staranne i równe, dobrze uczyni piszący, gdy list wpierw „na brudne“ napisze, a potem starannie i z uwagą na arkusz listowy przepisze, przyczem wystrzegać się trzeba plam, wykreślań i poprawek. List nieczysty i niedbałem, koszlawem kreślony pismem z pewnością na odbierającej osobie niemiłe zrobi wrażenie. Koperta niechaj będzie odpowiednia do arkusika, adres potem starannie napisany. Także błędów gramatycznych lub ortograficznych wystrzegać się trzeba i tworzyć najlepiej krótkie, proste zdania.

Co do treści wymagają coprawda listy miłosne pewnej kwiecistości w wyrażeniu w celu uwydatnienia zapału i płomiennych swych uczuć, atoli uważać trzeba pilnie, aby styl nie był przesadny, puszysty, lecz zdradzał myśl szczerą i uczciwe traktowanie sprawy. Przyrzekaniem „złotych gór“, przechwalaniem lub przesadnem unoszeniem się, można się łatwo ośmieszyć, można w osobie ukochanej wzbudzić niedowierzanie i nawet odstręczyć ją sobie. Pod tym względem grzeszą często mężczyźni.

Ale i kobieta dobrze wychowana, powinna być ostrożną w wyrażeniu i wynurzaniu uczuć swych, mianowicie, jeśli stosunek nie jest jeszcze ściślejszy. Jeżeli się zaufanie obopólnie wytworzy, jeżeli jedna strona pewną jest drugiej, natenczas można więcej poufalszem Wyrazić się słowem; lecz i tu kobieta 0 godności swej zapomnieć nie powinna. — Jeżeli okolic mości zniewalają do zdania odmownej odpo­wiedzi, niechaj odmowa wyrażona będzie w formie delikatnej i łagodnej, ażeby przykrości, którą się spra­wia odmową, nie powiększać szorstkością.

Listów, w tej książeczce zawartych nie trzeba odpisywać dosłownie, lecz wzorować listy swe podług tutaj umieszczonych, zużywać zwroty odpowiednie 1 stosowne do okoliczności i osób, kierując się także własnym rozumem i własnem sercem. Z pomocą listów, w niniejszej książeczce starannie na wszelkie okoliczności ułożonych, łatwiej przyjdzie sercu wypowiedzieć uczucia swe i życzenia!

Pragnąc całem sercem przyczynić się do szczęścia tych, którzy tej książeczki używać będą, życzymy im szczerze, aby zabiegi ich i starania w sprawach sercowych jaknajpomyślniejszym uwieńczone zostały skutkiem.

W y d a w c a.

Oświadczenia miłości, wynurzenia miłosne, prośby o bliższe się poznanie oraz odpowiedzi na powyższe listy.

Prośba o zawarcie znajomości.

Łaskawa Panno Jadwigo!

Przepraszając jaknajmocniej, że narzucam się listem niniejszym, łączę zarazem pokorną prośbę o łaskawe go przyjęcie i uwzględnienie. Przepełniony uwielbieniem dla Łaskawej Pani z powodu Jej szlachetności i dobroci, szukałem od dawna sposobności do wynurzenia Jej tego, oraz zapewnienia o mej wysokiej dla Niej czci i głębokiego szacunku, co więcej, do wynurzenia Jej tego, coś dawno w sercu mem zrodziła. Otóż tak, miłość wielka i prawdziwa zniewala mnie do wystosowania do Ciebie, Droga Pani, słów niniejszych i gorącej prośby, abyś pozwolić chciała, że Ci się wkrótce przedstawię, albo — jeśli przyjemniej lub dogodniej — abyś chciała korespondować ze mną.

Proszę mi wierzyć, że wysłuchanie prośby mej powyższej napełni mię szczęściem i radością nieopisaną i dla tego ufam, że raczysz Droga Panno Jadwigo, być mi przychylną i zaszczycisz niebawem upragnioną, życzliwą odpowiedzią

prawdziwie Ci oddanego

S t a n i s ł a w a N a m o r s k i e g o .

Poznań, 9. kwietnia 1905.

Prośba o bliższe się poznanie oraz oświadczenie miłości.

Czcigodna Panno Elwiro!

Już od dawna mam szczęście, znać Panią. Nieraz też podziwiać mogłem Jej skromność, łagodność oraz i skrzętność. Te wysokie przymioty jakoteż miła Jej powierzchowność tak mną zawładnęły, że największem szczęściem byłoby dla mnie, gdyby wolno mi było kochać Cię, Droga Pani, i gdybym mógł cieszyć się Twoją wzajemnością. Dotychczasowe grzeczne i łaskawe Twe odpowiedzi na moje ukłony upewniają mię, że zechcesz wysłuchać mię i pozwolisz, że bliżej się poznamy. Jestem zaś przekonany, że po bliższem mię poznaniu zezwolić mi raczysz, Łaskawa Pani, na złożenie zacnym Jej rodzicom osobiście mojego uszanowania i poproszenia o rączkę ich tak godnej córeczki. Moje zamiary są szczere i dla tego o również szczerą prosić sobie najpokorniej pozwalam odpowiedź, której z utęsknieniem wyczekuje od Łaskawej i Drogiej mi Pani całem sercem życzliwy

Karol Ostomski.

Kcynia, 26. stycznia 1895.

ODPOWIEDZI NA POWYŻSZE LISTY

Odpowiedź pomyślna

Sterczyn, dnia 1. kwietnia 1905.

Szanowny Panie!

Pochlebny list Pański pokazałam rodzicom, którzy pozwolili odpisać Panu podług mego własnego zapatrywania. Znając Pana, chociaż dotąd nie osobiście, miło nam będzie, gdy nas Pan zechcesz odwiedzić; nadmienić jednak muszę, że od młodości przyzwyczajoną jestem do stosowania się we wszystkich moich postanowieniach i czynach do woli i sądu moich ukochanych rodziców. Przyjaciel ich stanie się równocześnie przyjacielem mego serca.

Pozostaję życzliwą

Jadwiga L …

Odpowiedź odmowna

Jarosław, dnia 12. lipca 1903.

Łaskawy Panie!

Na list, którym mnie Pan zaszczycasz, muszę niestety odmownie odpowiedzieć. Przez wybór rodziców mych zawiązałam już stosunek, który mi nie zezwala na obcowanie z Panem. Szacunek jednak, który mam dla Pana, będzie mi bodźcem, aby Mu wszędzie stad się przychylną, proszę zatem odmowną odpowiedź niniejszą nie uważać jako niechęć z mej strony.

Zawsze szczerze życzliwa

N. N.

Odpowiedź matki

Leszno, dnia 8. stycznia 1900.

Łaskawy Panie!

Córka moja, która żadnych przedemną nie ma tajemnic, przeciwnie, wszelkie sprawy swego serca przedemną wyjawia, oddała mi szanowny list Pana z prośbą, abym Panu nań odpowiedziała. Tak szczerze, jak się Pan zapytywał, tak szczerą odbierasz P an odpowiedź. Moja córka cieszy się z przybycia do nas Pana i z sposobności, poznania go bliżej; wyznała mi także, że zawsze chętnie widziała, gdy się jej Pan tak uprzejmie kłaniał, życzy jednak ona sobie, aby zapoznanie stało się w mojej obecności, z moją wiedzą i z mojem upoważnieniem. Jeśli się Pan na to zgadza, natenczas miło nam będzie powitać Pana u nas w domu jutro wieczorem, w którym to czasie będę z córką sama w domu. Obopólne zapoznanie się będzie w ten sposób najodpowiedniejsze.

Z szacunkiem

N. N.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
My. Kronika upadku

Dmitry Glukhovsky „My. Kronika upadku”

„My. Kronika upadku” Dmitrija Glukhovsky'ego to odważna próba odpowiedzi na pytanie: „Co stało się z Rosją?”. W tej pełnej emocji książce znajdziesz ostre i...
Brama zdrajców

Jeffrey Archer „Brama zdrajców”

24 godziny na ocalenie królewskich klejnotów – przestępstwo stulecia wisi na włosku! W samym sercu Londynu, w monumentalnej Tower of London, spoczywają jedne ...
Pierre Bayard recenzja

Pierre Bayard: Jak rozmawiać o książkach, których się nie czytało?

Pierre Bayard zaskoczył. Kiedy na poziomie liceum liznąłem pierwszy raz w życiu wiedzy o filozofii, od razu przypadła mi...
Międzynarodowy Dzień Tłumacza

Czy istnieje przekład doskonały?

Tytułowe pytanie jest typowo retoryczne, ale warto zastanowić się nad tym, co stanowi o sile przekładu, jego akceptacji wśród czytelników. Z historii pewnych tłumaczeń,...
Międzynarodowy Dzień Tłumacza

Sztuka tłumaczenia: Jak tłumacze łączą świat

Tłumacze są bardzo niedoceniani, mimo że odgrywają ważną rolę w życiu książkożerców. To oni pozwalają sięgać po literaturę, filmy, artykuły i dokumenty, które w...
Czytelnictwo w Polsce

Czytelnictwo w Polsce ponownie wzrosło!

Co czytamy, kto czyta (i kogo) oraz skąd bierzemy książki Czytelnictwo w Polsce odżywa! 43% Polaków przyznało, że przeczytało co najmniej jedną książkę w ciągu...
"Obżartuchy i opilce"

Jacek Komuda „Obżartuchy i opilce”

Jacek Komuda zabiera nas do epoki baroku. Gdy słyszymy „kuchnia staropolska”, od razu przychodzą na myśl karczmy, takie jak „U Sarmaty” podczas urlopu w...
"Dama z grasiczką"

„Dama z grasiczką” to świat oczami patolożki

Nasza redakcja właśnie sięgnęła po książkę Pauliny Łopatniuk, niezwykle utalentowanej patomorfolog, zatytułowaną „Dama z grasiczką”. Już na pierwszy rzut oka estetyka wydania zachwyca, a bogactwo...
0
Would love your thoughts, please comment.x