Mons Kallentoft & Marcus Lutteman – Bambi

Kiedy czytałem ten udany kryminał, miałem do jego treści tylko jedno zastrzeżenie, a mianowicie, że to chyba nie jest możliwe, by stworzyć taki rodzaj narkotyku, który sprawi, że ludzie sami będą mordować siebie i bliskich, w dodatku powodowani uczuciem miłości. Zanim jednak siadłem do napisania recenzji, na jednym z popularnych portali przeczytałem, że karetka pogotowia przyjechała do młodego człowieka, który siedział radośnie śpiewając, a wcześniej wydłubał sobie oczy, odciął małżowiny uszne i pokiereszował nos. Zwracam więc honor autorom „Bambiego” prosto do kieszeni – w dzisiejszym świecie wszystko jest możliwe i nie zabraknie ludzi, którzy takie świństwo wyprodukują, sprzedadzą, kupią i zażyją.
A teraz co do samej książki – to trzecia pozycja z serii o policjancie Zacku Herrym i jego walce nie tylko z przestępcami, ale też samym sobą i niewyjaśnioną przeszłością. Tym razem musi odkryć, kto dystrybuuje i produkuje zabójcze tabletki. A tam, gdzie w grę wchodzą narkotyki, tam Zack nie może być spokojny, ani o siebie, ani o przyjaciela, który jest ich dealerem.
Wydaje mi się, że duet pisarski Kallentoft&Lutteman wyraźnie się rozkręca i z przyjemnością czytałem ten odcinek przygód Zacka, a nawet jestem skłonny przyznać, że dość niecierpliwie będę czekał na kolejny.

Podobne wpisy

  • Andrea Camilleri – Uśmiech Angeliki

    Zakochany detektyw i sycylijskie smaki W małym miasteczku na Sycylii ktoś okrada domy miejscowych zamożnych mieszkańców. Używa tej samej techniki, jakby chciał policji dać znać, jaką metodą pracuje. Komisarz Montalbano rozpoczyna śledztwo, ale czekają go naprawdę ciężkie chwile. Otóż okazuje się, że jego narzeczona przez sen wypowiada imię innego mężczyzny, co powoduje, że sycylijska krew…

  • Krzysztof Beśka – Cień na piasku

    Znakiem rozpoznawczym pisarstwa Beśki jest pędząca akcja. Czytając go ma się wrażenie, jakby oglądało się film w przyspieszonym tempie. To, co sprawdziło się w przypadku np. „Spowiedzi w fotoplastikonie”, tym razem w „Cieniu na piasku” wypaczyło ideę autora. Zwrotów akcji było chyba zbyt wiele. Oto pewien mężczyzna z dziwnym, niezdejmowalnym zegarkiem na ręce, znajduje się sam w mieście i nie ma pojęcia,…

  • Olga Rudnicka – To nie jest mój mąż

    Czy pamiętają Państwo piramidalnie nieprzewidywalną bibliotekarkę Matyldę Dominiczak? Pozwoliłem sobie na pytanie retoryczne, bo jeśli czytali Państwo „Oddaj albo giń”, to oczywiste, bo jej nie da się zapomnieć.  Teraz Matylda, która zdobyła licencję detektywa, rusza zdobywać szlify w nowym zawodzie. Jej pierwszą sprawą jest poszukiwanie pewnego męża, który wyszedł i nie wrócił. Właścicielka agencji detektywistycznej każe…

  • Joanna Kulmowa – 37

    Zastanawiam się, kto powinien recenzować tomiki poetyckie. Z pewnością nie takie osobniki jak ja, które dość ciężkim piórem i, o zgrozo, prozą pisać mogą o rzeczach równie jak proza rzeczywistych. Być może powinni to robić inni poeci, ale czy oni umieliby obwieścić światu prawdę, gdy odkryją talent u innego poety? Czy też powodowani zazdrością będą narzekać i czepiać się tak…

  • Charles Bukowski – O piciu

    Impertyw pisania i picia – bardzo smutna książka Dość bezrefleksyjnie podszedłem do lektury tej książki i beztrosko oczekiwałem zabawnych historii, związanych z życiem alkoholika, pewnie jednego z najbarwniejszych i najsłynniejszych pijaków wśród pisarzy. Oczywiście jeśli nie liczyć Hemingwaya, Hłaski, Broniewskiego, Kinga i innych… Zanurzyłem się w lekturę wierszy, listów, fragmentów opowiadań i wywiadów, które zebrano…

  • Marc Elsberg – Blackout

    Jeszcze nigdy słowa podziękowań, które autor wypisuje na końcu książki, nie wydały mi się tak uzasadnione. Przyjmuję Pana podziękowania za czas poświęcony Pana książce. Naprawdę lubię grube książki, 750 stron to dla mnie tylko zachęta, bym po daną pozycję sięgnął, ale tym razem to była przesada. Thriller podejmuje całkiem, jak się okazuje, realny scenariusz, że…