Karen Joy Fowler – Nie posiadamy się ze szczęścia

Napisanie tej recenzji jest sprawą karkołomną, bo cokolwiek wspomnę o treści, będzie ujawniało istotę problemu poruszanego przez autorkę i pozbawię Państwa suspensu, będącego istotą tej książki.

Mogę tylko przyznać, że nie dziwię się faktowi nagrodzenia tej powieści w licznych konkursach na najważniejsze książki roku. Z pewnością autorce udało się poruszyć problem społeczno-kulturowy, którego nagłośnienie w tej chwili dopiero raczkuje, ustępując takim sprawom jak uznanie praw do zawierania małżeństw osób homoseksualnych oraz walka o aborcję. Na TEN problem i jego głośne pojawienie się w mediach musimy jeszcze poczekać, niemniej z pierwszymi symptomami nowej kampanii społecznej spotkaliśmy się już w Hiszpanii za rządów socjalisty Sancheza.

Jedną z ważnych funkcji literatury jest prezentowanie problemów współczesności, a im bystrzejszy autor, tym szybciej wyczuwa problem, zanim jeszcze zwykli ludzie uświadomią sobie jego istnienie. Z pewnością pani Fowler jest w awangardzie wyczuwania, jednak moim zdaniem nie koncentruje się na wadze poruszanych spraw, ale na ich nośności. Wiadomo wszak, że jeśli idea jest nośna, to i o nagrodę łatwiej. A że umie pisać, wieszczę jej dalsze sukcesy.

A, i niech Państwo nie wierzą w to, co piszą na tyle okładki, że to opowieść o miłości w rodzinie. Wprost przeciwnie, to opowieść o tych, którzy zapomnieli o imperatywie kategorycznym Kanta, by człowieczeństwa swego i innych używać zawsze jako celu nigdy jako środka. Skutki są, rzecz jasna, opłakane.

Podobne wpisy

  • Jade Chang – Wangowie kontra świat

    „Niezwykle zabawny i pełen wdzięku debiut powieściowy o perypetiach rodziny chińskich emigrantów!”– taką informację możemy przeczytać na okładce książki. Nie mam złudzeń w kwestii podobnych opisów, które mają na nas – czytelników zwabić niczym tłusta rosówka suma. Zwabił i mnie. Nie mam pojęcia, czy to debiut powieściowy pani Chang, ale jej książka nie jest ani niezwykle zabawna, ani tym…

  • Dario Fo – Córka papieża

    Jak czytamy w nadtytule to prawdziwa historia Lukrecji Borgii. Można zadać pytanie, po co opowiadać historię, którą każdy (prawie każdy) w takiej czy innej formie już czytał. Naturalnie cała literatura to opowiadania znanych wątków tylko inaczej i dlatego z przyjemnością sięgnąłem po najnowszą książkę noblisty. Jak na Fo przystało, mamy do czynienia z bardzo teatralną konwencją i mimo że książka utrzymuje…

  • Wiwat! Saga wielkopolska

    Lubomir Baker recenzuje książkę prof. Marka Hendrykowskiego „Wiwat! Saga wielkopolska” Jeśli chcieliby Państwo zobaczyć na własne oczy dzieło powstałe z czystej miłości, to polecam serdecznie tę książkę. Blisko tysiąc stron barwnej opowieści o Wielkopolsce. Historia zaczyna się po wojnie francusko-pruskiej 1870 r., a kończy wygranym powstaniem, odzyskaniem niepodległości i założeniem uniwersytetu w Poznaniu oraz chwalebnym…

  • Salman Rushdie – Złoty dom Goldenów

    Akcja najnowszej powieści Salmana Rushdiego ma ścisły związek z jego apetytem na literackiego Nobla. Postawionej w pierwszym zdaniu tezy będę poniżej bronił. Rzecz dzieje się w Stanach Zjednoczonych, a konkretnie w jego lewicowym sercu – Nowym Jorku. W jednym z ekskluzywnych, zamkniętych rezydencjalnych osiedli zamieszkuje ojciec z trzema dorosłymi synami. Są niezwykle zamożni, ukrywają miejsce, z którego przybyli, przybrali w nowym życiu nowe imiona –…

  • Dean Koontz – Poszukiwana

    Chemicy, biolodzy, bioinżynierowie, fizycy jądrowi i inni wysoce wyspecjalizowani naukowcy klęczą w ciemnościach przed cudem, jakim jest ludzki mózg. Ich wiedza o jego funkcjonowaniu i możliwościach tkwi nadal na dnie platońskiej jaskini, w której rozpoznają jedynie cienie prawdziwych wydarzeń. O tym – niejako mimochodem – opowiada najnowszy thriller Koontza. Jego bohaterką jest Bibi Blair, błyskotliwa, młoda pisarka, obdarzona niezwykłą fantazją, odnosząca…

  • Literacki roman(s) z Piotrem C.

    „Miłość mojego życia poznałem w styczniu. Coś takiego musiało skończyć się nieszczęściem” – tak zaczyna się najnowsza powieść tajemniczego Piotra C., mieszkańca warszawskiej Ochoty. Zapraszam do recenzji powieści „Roman(s)”. Tytułowy Roman jest prawnikiem i robi karierę w firmie finansowej, zarabia wielkie pieniądze. Jest dokładnie takim zimnym typem jak większość bohaterów Piotra C. „Ponieważ żyjemy w świecie, gdzie w miarę ogarnięty facet…