Irena Małysa: Mosty na Wiśle
Dawno żaden kryminał nie trzymał mnie w takim napięciu i stanie nieodkładalności książki jak „Mosty na Wiśle”. Autorka wyszła ze strefy komfortu, porzuciła znany cykl babiogórski i napisała fabułę zupełnie odrębną i… znakomitą.Akcja toczy się w Krakowie, w dwóch planach czasowych. Ten dawniejszy to okres, gdy Hans Frank rezydował na Wawelu, a flagi ze swastykami…